czwartek, 19 lipca 2012

TUSAL-LIPIEC

Wokoło naszego bloku dźwigi, wszędzie budują. Słoiczek pięknie się zapełnia, choć bardzo powoli. Na wyjazd oczywiście haft zabrany, ale tam raczej odsypiałam niż haftowałam.
Zmykam lulać synalka.

2 komentarze:

  1. Fajnie zdjęcie zrobiłaś... :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj - ja też już po urlopie i też wzięłam robótkę z myślą, że wieczorami jak córcia zaśnie coś podziałam, ale dokładnie tak jak Ty - odsypiałam :)

    OdpowiedzUsuń